środa, 29 maja 2013

Magiczna Moc sióstr

Była ciemna noc.  Od kilku miesięcy w ciemne hustler noce ginęły magiczne wilki z watahy Lux. Wszystkie ginęły podczas odprawiania kultu wikańskiego. Anne wtedy spotykała się z Jeremim. W domu siostry znalazły deskę do wywoływania duchów.  Tego dnia najmłodsza siostra Ami wróciła do jaskini w której mieszkały siostry. Angel nie była zadowolona i już na progu się pokłóciły. Angel sądziła, że Ami chciała odbić jej przyszłego partnera. Natomiast Ami miała za złe Angel, że ta jej matkuje. Anne i Ami razem bawiły się deską  do wywoływania duchów. Kiedy Anne odeszła na chwilę strzałka poruszyła się.  Ami zwołała siostrę, ale strzałka zatrzymała się i Anne nie uwierzyła Ami, gdy odwróciła wzrok strzałka znowu się poruszyła. Angel przyszła do pokoju w którym wiedziała Ami i powiedziała:
- Wciąż wskazuje litrę "t"
- Przysięgam poruszyła się- odpowiedziała Ami, ale Angel wyszła z pokoju.  Kiedy strzałka zaczęła się znowu poruszać Ami wstała i przyjęła się od deski.
- Patrz! -zwołała do Anne- Widziałaś?
- Chyba tak.- odpowiedziała i zwołała najstarszą siostrę. Strzałka pokazała litery,  które razem złożyły się w napis "strych". Ami postanowiła tam pójść. Siostry sądziły, że  jest on zamknięty. I był, ale gdy Ami chciała odejść drzwi same się otworzyły. Na strychu Ami znalazła wielką, magiczną księgę. Zamkniętą w kufrze. Na pierwszej stronie było zaklęcie odzyskania mocy,  a reszta księgi była pusta. Ami przeczytała zaklęcie z Księgi Cieni,  taka nazwa widniała na księdze:
-Wsłuchaj się w słowa czarownic
Poznaj sekrety ukryte w mroku nocy
Przywołaj dawnych bogów
Poszukaj zaklęć
Tej nocy w godzinę sławną
Wzywam moc pradawną
Ześlij ją siostrą trzem
Chcemy mieć moc
Ześlij nam moc
Stało się coś dziwnego,  żyrandol w salonie zastała i wypuścił niebieskie promienie, które rossiegoliły salon. A ma zdjęciu postacie sióstr zbliżyły się.
Siostry weszły na strych w poszukiwaniu Ami, która pokazała im księgę. Powiedziała im, że mogą mieć moc. Nie były zadowolone. Uznały,  że nic się nie zmieniło.
Ami całą noc czytała księgę.  Ami powiedziała Anne legendę o Melindzie Worren, ich pra pra pra...babce, która była pierwszą czarownicą w ich rodzinie,  została spalona na stosie. I przewidziała nadejście trzech sióstr, które miały być kulminacją potęgi Worrenów.
Będąc na spacerze Anne zamroziła jednego wilka,  który ją zdenerwował. Natomiast Ami dostała wizji, spacerując po ulicy i uratowała życie dwóm wilką. Angel długo nie mogła uwierzyć,  że wszystkie dziwne wypadki to sprawka jej mocy np.nagłe przyczynęcie się przedmiotu,  którego potrzebowała. Ale Ami przekonała ją,  że ma moc oraz że są dobre.
Już dzień po otrzymaniu mocy siostry musiały stawić czoła niebezpieczeństwu, którym okazał się Jeremi, kochanek Angel. Zaatakował Anne na randce, ale ta zamroziła go i uciekła do domu. Do sióstr. Wszystkie trzy pobiegły na strych do księgi. Rzuciły klątwę na niego, używając do tego kukiełki i róży. Potrzebne było jeszcze zaklęcie:
Twoja miłość zwiędnie i zniknie z mojego życia i mojego serca
Zostaw mnie Jeremi i odejdź na zawsze.

Niestety urok sprawił tylko,  że Jeremi został przekłuty tysiącem igieł,  ale nie umarł.  Na szczęście Ami miała ostrzegajcą wizje. Jeremi przyszedł do ich jaskini. Siostry walczyły z nim.  Ostatecznie unicestwiły go zaklęciem Mocy Trzech,  które było zapisane na desce do wywoływania duchów.
"Moc trzech uwolni nas wnet"

Trzy siostry

Na terenach watahy Lux żyły sobie trzy siostry Angel, Anne, Ami. Angel i Anne żyły razem w jaskini natomiast Ami była gdzieś daleko i poszukiwała siebie. A tak naprawdę to nigdy nie dogadywała się z najstarszą siostrą Angel. Siostry należały do rasy magicznych wilków, ale nie posiadały magicznej mocy.

poniedziałek, 27 maja 2013

Nasze krainy

Boginki zostały stworzone i każda miała moc, czas by każda z nich założyła własną krainę. Bogini
Miłości stworzyła krainę miłości na ziemi, tak samo dobro. Białe Promienie zajęły niebo. Cała zła strona Duchy Ciemności, Czyste zło, nienawiść zajęły piekło i podziemie. Śmierć stworzyła swoją krainę między światem żywych, a umarłych. Stworzyła także krainę dusz. A Czas tworzył krainę pomiędzy czasem i przestrzenią tam gdzie nikt po za nim nie dotrze. Watahy były gotowe na przyjęcie nowych wilków.

niedziela, 26 maja 2013

Koniec podziałów

Kiedy powstały dwie pierwsze watahy,ba raczej tylko ich boginie, ale to wystarczyło by można mówić, że właśnie wtedy powstały watahy. Po objęciu magii przez nie miłość i nienawiść zawitały w mojej nowej magicznej watasze. Przyszedł czas na kolejne watahy. Kolejną watahą będzie wataha Somnus, czyli wataha snu wiecznego. Wilki muszą umierać. Należało stworzyć Śmierć. Znalezienie odpowiedniego wilka okazało się być bardzo trudne, ale nie było niewykonalne.
-Ty zostaniesz Deą Somnus, panią śmierci i umarłych. Oddaję ci władzę nad Watahą Somnus. Jej zadaniem jest przeprowadzać duszę na drugą stronę.
Kolejną watahą będą Białe Promienie. Wataha Radiis. Tutaj odnalezienie właściwej wilczycy było łatwiejsze, choć zupełnie łatwe to nie było.
-Ty zostaniesz Deą Radiis, panią białych promieni i nieba. Oddaję ci władze nad Watahą Radiis. Jej zadaniem będzie opieka nad wszystkimi dobrymi istotami.
Skoro miałam już opiekunów dla dobrych istot przyszedł czas na dobre potężne wilki.
- Ty zostaniesz Deą Lux, panią wszelkiego dobra. Oddaję ci władzę nad Watahą Lux. Jej zadaniem będzie ochrona dobrych wilków przed złem i walka ze złem.
Wiedziałam, że w watasze tak jak i na całym świecie musi panować równowaga. Należało więc stworzyć również złą część. Do tego potrzebowałam złych wilków. Wiedziałam gdzie ich szukać. W przeszłości nie zawsze byłam aniołkiem. Zaczęłam od Duchów Ciemności.
- Ty zostaniesz Deą Tenebris, panią ciemności. Oddaję ci władze nad Watahą Tenebris. Jej zadaniem będzie walka z Białymi Promieniami.
Teraz zostało do stworzenia tylko zło.
- Ty zostaniesz Deą Malarum, panią wszelkiego zła. Oddaję ci władzę nad Watahą Malarum. Jej zadaniem będzie walka z dobrymi wilkami oraz szerzenie zła na świecie. Po stworzeniu tej watahy nadal miałam poczucie nie spełnienia. Czegoś jeszcze brakowało. Długo myślałam czego wreszcie wpadłam na to. Brakowało watahy, która ma władzę nad czymś co jest najwyże, na co nikt z nich nie ma wpływu, na co nawet świat i jego połączone siły nie będą miały wpływu. Władza nad czasem. Długie dni szukałam wilka i nic. Chciałam się już poddać, ale odpowiedni wilk sam się do mnie zgłosił, chciał należeć do jednej z watah. Zaproponowałam mu coś innego i ważniejszego.  A on to przyjął.
- Ty zostaniesz Deą Tempore, panią czasu i przestrzeni. Oddaję ci władzę nad Watahą Tempore. Jej zadaniem będzie strzeżenie czasu i przestrzeni i władza nad nimi.

piątek, 24 maja 2013

Nadanie mocy

Szukanie odpowiednich wilków, a raczej wilczyc, które mogłyby przyjąć tak potężną moc było bardzo trudnym i odpowiedzialnym zadaniem, ale ja się ego nie bałam. Jako pierwszą należało znaleźć boginię miłości, bo to miłość jest pierwsza no i oczywiście równoważącą ją boginie nienawiści. Długo szukałam odpowiednich wilków, ale ostatecznie je znalazłam. Dwie wilczyce, siostry, różne od siebie. Możnaby powiedzieć, że jedna była odwrotnością drugiej.
-Witam, nazywam się Dea Sol. Zapewne wiecie, że zakładam watahe magicznych wilków. Chciałabym abyście do niej dołączyły jako Dea Amoris i Dea Oderunt.
-Ohh... Ale my nie mamy żadnej mocy. Nie pasujemy tam.
- Ja dam wam moc. Chodźcie za mną.- ruszyłam w kierunku watahy. Do miejsca, które wybrałam na miejsce nadawania mocy.
- Ty zostaniesz Deą Amoris, panią miłości i piękna. Oddaję ci władzę nad watahą Amoris. Jej zadaniem jest szerzyć miłość wśród wilków. Ty zostaniesz Deą Oderunt, panią nienawiści. Oddaję ci władzę nad watahą Oderunt. Jej zadaniem jest zabijanie miłości oraz szerzenie nienawiści wśród wilków.- wypowiedziałam słowa nadania mocy i wyciągnęłam łapy, aby moc mogła wpłynąć do nich. Pojawiły się dwie kulki jakby zrobione kilkudziesięciu gwiazd fioletowych oraz druga z czerwonych i wniknęły w wilczyce.

Czy magia zniknie?

Czy zdarzyło się wam kiedyś myśleć, że jest się kimś innym a potem dowiedzieć się, że jesteś kimś zupełnie innym? Mi się zdarzyło. Przez całe moje życie myślałam, że jestem zwykłym magicznym wilkiem, jeśli tylko można uznać magicznego wilka za zwykłego nie sądziłam, że moim zadaniem było ocalić magię. Ale inni to wiedzieli. Zacznę od początku. Urodziłam się w watasze magicznych wilków. Byli tam głównie starcy, którzy posiadali ogromną widzę na temat magii. Oni uczyli mnie jej od samego niemal urodzenia. Niczego nie podejrzewałam nawet wtedy gdy powiedzieli mi legendę o początku i końcu magii.
"Dawno, dawno temu kiedy na świecie magii nie było. Żadnej magii ani dobrej ani złej. Na świat przyszła wilczyca. Potężna nawet jak na czasy gdy magia była w swoim apogeum. Jednak wilczyca nie była nieśmiertelna. Posiadała wystarczającą moc by stworzyć pierwszą magiczną watahę. Były tam zarówno dobre jak i złe wilki. Wszystko co istniało, dobre i złe, zrównoważało się. Nic nie mogło zyskać przewagi. W magicznej watasze istniały tylko 3 zasady, a zebrane razem tworzyły Kodekst Magii. Punkty brzmiały: zakazane jest mieszanie krwi magicznej z nie magiczną, zakazane jest korzystanie z magii w celu odniesienia jakichkolwiek własnych korzyści, każdy wilk składa przysięgę wierności wodzowi przysięga ta to największa moc jaka może wiązać wilki pomijając przysięgę partnerstwa. Wilczyca odchodząc do krainy wiecznego snu przepowiedziała:
- Magia wśród wilków będzie się szerzyć. Magia będzie rosnąć i rozwijać się, aż do dnia w którym magiczne wilki złamią postanowienia kodekstu. Magia zacznie być coraz rzadsza u wilków. Kiedy na ziemi zostanie niewiele wilków posiadających władzę magiczną. Na świecie będą tylko dwa wilki wadera i wilk, które będą mieć czystą magiczną krew. Z łona tej wadery urodzi się największa magiczna istota. Cała magia zniknie ze świata, aby powitać magiczne szczenie. Magia powróci za dobę i obdarzy swoją mocą prześlicznego szczeniaczka i pozostanie w nim. Będzie wspierać ją przez całe życie i rosnąć w niej. Aż posiądzie taką moc, aby móc stworzyć nowy magiczny świat. I wtedy magia powróci do wilków i na cały świat. Powstanie nowe pokolenie magicznych istot."
Nigdy nie podejrzewałam, że to o mnie chodzi. Do czasu kiedy moi rodzice oświadczyli mi, że w dniu w którym się urodziłam magia zniknęła z całego świata. Na początku byłam zszokowana i niepewna swoich sił i możliwości, ale tak jak wspominała legenda magia wspierała mnie i pomagała. Aż poczułam się gotowa zmierzyć ze swoim zadaniem i przeznaczeniem. I stworzyłam tę watahę od podstaw. Do był dopiero początek. Teraz nadszedł czas wyboru nowych przywódców i bogiń.